Praca w ogrodzie usypia tylko podczas jednej pory roku - mowa oczywiście o zimie, kiedy to gruba warstwa przykrywa trawniki i są one niewidoczne. Jednakże wraz z nadejściem wiosny zaczynają się wiosenne porządki i praca w ogrodzie, aby ładnie wyglądał latem, kiedy kwitnie wszystko.
Kiedy sterty śniegu przyciskają trawę, blokują do niej dopływ powietrza. Dlatego też, gdy śnieg stopnieje, trawa jest "przyduszona", ma brzydki kolor, jest połamana i przygnieciona. Bardzo ważne jest przywrócenie jej do życia. Wielu ogrodników, w trosce o soje trawniki na wiosnę grabi trawę, która jest przyklepana. Dzięki temu ziemia zostaje wzruszona, trawa delikatnie podniesiona i szybciej się może zazielenić dzięki wiosennym promieniom słonecznym.
Oczywiście takie zabiegi nie każdy lubi wykonywać, a może inaczej - nie każdy ma czas na to. Dlatego z myślą o tych bardziej zapracowanych oraz leniwych gospodarzach, którym mimo wszystko marzą się piękne trawniki na swojej posesji wymyślono specjalne urządzenia przeznaczone do pracy w ogrodzie - te urządzenia to oczywiście nic innego jak wertykulatory. Dla niektórych jest to dość kosztowna inwestycja i z tego też względu wolą po prostu wiosną przegrabić trawnik w celu spulchnienia gleby.
Po co wykonuje się takie zabiegi wertykulacji? Odpowiedź jest wręcz banalna. Przygnieciona przez śnieg trawa oraz gleba na wiosnę nie dostaje odpowiedniej ilości tlenu, wody, a także promieni słonecznych, przez co trudniej jest nabrać barwy, obudzić się do życia. Zabieg taki ma na celu przyśpieszenie jej wzejścia. Ponadto wertykulacja przyczynia się do wytępienia różnych chwastów oraz mchu, który po zimie możemy zauważyć w trawie.
Po takiej czynności trawnik szybciej się regeneruje, poza tym zwiększa się skuteczność jego nawadniania oraz nawożenia. Nie da się ukryć, że wszelkie zabiegi wymagają odpowiedniej wiedzy i mnóstwo pracy. Ale przecież jeśli chce się mieć piękny ogród, trawniki wokół domu trzeba się trochę poświęcić.